sobota, 7 lutego 2015

Stół kuchenny z desek podłogowych.

Ferie zimowe minęły, więc czas wrócić do starego grafika. 
Od zawsze marzył mi się stół z blatem ze starych desek. W sklepach, galeriach internetowych, można kupić piękne egzemplarze, o których ja mogę tylko pomarzyć, ponieważ ceny są kosmiczne. Długo myślałam, aż opracowałam swój plan :) Będąc w markecie budowlanym, wypatrzyłam atrakcyjne deski podłogowe, które postanowiłam wykorzystać. No cóż nie były to stare deski z duszą, ale nie można mieć wszystkiego :) Cena nie była wygórowana 19 zł za m2.


Praca przybrała tempa, wióry leciały. I tym razem do pomocy zaangażowałam swojego tatę. W mroźny dzień rozłożyliśmy sprzęt w przydomowym ogródku i do dzieła. Mam dobrych sąsiadów, którzy nie mają pretensji jak pół dnia chodzi piła tarczowa i pewnie się dziwią, że nawet zimą nie mam dość. Czasem zaglądają przez okno na dół i widzą mnie szalejącą ze szlifierką :) Pracę rozłożyłam na tydzień, bo nie od razu Rzym wybudowano. Suszenie, klejenie to wszystko potrzebowało czasu.



Kiedy blat był gotowy, kupiłam bukowe koziołki w Ikei, na których został osadzony. I to była najdroższa przyjemność :) Malowanie i zabezpieczenie powierzchni zostawiłam na sam koniec.



I oto efekt końcowy...



42 komentarze:

  1. To Ty jesteś kobieta tańcząca z narzędziami :), jestem pod ogromnym wrażeniem. Pięknie zrobiłaś stół, super :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, cieszę się, że się spodobał ;-)

      Usuń
  2. Podziwiam za umiejętność posługiwania się ciężkim sprzętem:-)
    Efekt końcowy - fantastyczny.
    Podoba mi się bardzo Twój kredens, marzę o takowym od lat, ale jeszcze na tego jednego jedynego nie trafiłam:-(
    Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też przez lata marzyłam o takim kredensie, w końcu jak uzbierałam na niego, znalazłam atrakcyjną ofertę i przyjechał do mnie prosto z Podhala :-)

      Usuń
  3. Marzenko :))
    cudny :)) i pięknie się prezentuje w pięknym wnętrzu :)))
    pozdrawiam serdecznie
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  4. Fantastycznie to wyszło, koziołki spełniają się jako nogi, blat jest perfekcyjnie zrobiony, a całość ma swój nieopisany urok, wyszło pięknie :))
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty to wiesz najlepiej... :-) Nawet grafik komputerowy może się nauczyć nowego fachu ;-)

      Usuń
  5. Świetny efekt końcowy, pozdrawiam, Asia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za pochwały, pozdrawiam również!

      Usuń
  6. no proszę , nawet nie wiedzialam, że takie koziołki można zanabyć w Ikei :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pomysłowość Twoja nie zna granic. Pięknie wygląda ten stół. Koziołki zamiast tradycyjnych nóg ? Rewelacja. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie, miałam dylemat czy do takiego blatu wzmacnianego od spodu, gdzie widać te listwy, będą pasowały takie koziołki. Ale się przekonałam ;-)
      adnie

      Usuń
  8. Niesamowite,efekt końcowy cudowny,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. WOW ! Dziewczyno - jesteś wielka ! Pozdrawiam - M.

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękny stół, bardzo pasuje do wnętrza :)

    OdpowiedzUsuń
  11. genialny ten stól!
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Rewelacja. Gratulacje ogromne, ten stół jest piękny. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Rewelacyjny stół kuchenny wyszedł! Pozdrawiam gorąco :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękny stół:) gratuluję pomysłu i realizacji!:) Zdolna z Ciebie Kobieta:) Pozdrawiam!:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetny! Masz talent Marzenko! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Dziewczyny, do wszystkich razem, bardzo się cieszę że się Wam spodobał mój stół. Dziękuję za miłe komentarze, każda z nas jest WIELKA w tym co robi, w swoich pasjach, każda z nas jest inna i wyjątkowa. Miłej niedzieli życzę! :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Muszę się dołączyć do tych zachwytów. Powiem szczerze, że mam czasem wrażenie, ze my kobiety mamy więcej zapału do takiego tworzenia:) Jak pomyśle ile razy proszę o jakąś "interwencję" pana Męża, to zawsze kończy się na zakasaniu samemu rękawów. Jestem pełna podziwu. Stół wygląda fantastycznie:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Masz Ty pomysły, kobieto. Genialnie Ci to wyszło :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Stolik wygląda bardzo ładnie. Ciekawa jestem jaki wyszedł koszt całkowity stolika.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dwa stojaki Finnvard (cena na stronie Ikei), plus koszt desek około 40 - 50 zł. Pozdrawiam!

      Usuń
  20. Pomysłowa i pracowita z ciebie babeczka:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Piękny stół ,podziwiam za zapał i odwagę :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ty to jednak jesteś kobieta genialna...!

    OdpowiedzUsuń
  23. A ja mam pytanie.bo to deska podlogowa i tam były takie otwory do łączenie, przycielas je? bo w trakcie prac je widze a potem już nie

    OdpowiedzUsuń
  24. A ja mam pytanie.bo to deska podlogowa i tam były takie otwory do łączenie, przycielas je? bo w trakcie prac je widze a potem już nie

    OdpowiedzUsuń
  25. A ja mam pytanie.bo to deska podlogowa i tam były takie otwory do łączenie, przycielas je? bo w trakcie prac je widze a potem już nie

    OdpowiedzUsuń
  26. Tak, ta część deski musiałam skrócić o ten otwór do łączenia, jakieś 3 cm, po przeciwnej stronie również o tyle samo (pióro do łączenia)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ahhhh ten Urok Drewna :)
    Fajny pomysł na stół i stół fajnie wykonany lecz ja wolę kupować nowe.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  28. Dobry pomysł. Przynajmniej mamy pewność, że nic się w domu nie zmarnuje, jak mamy kogoś tak kreatywnego. Warto czasami wykorzystać zalegające przedmioty w domu, bo można z nich zrobić coś bardzo pożytecznego.

    OdpowiedzUsuń
  29. Świetnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń