Ferie zimowe minęły, więc czas wrócić do starego grafika.
Od zawsze marzył mi się stół z blatem ze starych desek. W sklepach, galeriach internetowych, można kupić piękne egzemplarze, o których ja mogę tylko pomarzyć, ponieważ ceny są kosmiczne. Długo myślałam, aż opracowałam swój plan :) Będąc w markecie budowlanym, wypatrzyłam atrakcyjne deski podłogowe, które postanowiłam wykorzystać. No cóż nie były to stare deski z duszą, ale nie można mieć wszystkiego :) Cena nie była wygórowana 19 zł za m2.
Praca przybrała tempa,
wióry leciały. I tym razem do pomocy zaangażowałam swojego tatę. W
mroźny dzień rozłożyliśmy sprzęt w przydomowym ogródku i do dzieła. Mam
dobrych sąsiadów, którzy nie mają pretensji jak pół dnia chodzi piła
tarczowa i pewnie się dziwią, że nawet zimą nie mam dość. Czasem
zaglądają przez okno na dół i widzą mnie szalejącą ze szlifierką :)
Pracę rozłożyłam na tydzień, bo nie od razu Rzym wybudowano. Suszenie,
klejenie to wszystko potrzebowało czasu.
Kiedy blat był gotowy, kupiłam
bukowe koziołki w Ikei, na których został osadzony. I to była najdroższa
przyjemność :) Malowanie i zabezpieczenie powierzchni zostawiłam na sam
koniec.
To Ty jesteś kobieta tańcząca z narzędziami :), jestem pod ogromnym wrażeniem. Pięknie zrobiłaś stół, super :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję, cieszę się, że się spodobał ;-)
UsuńPodziwiam za umiejętność posługiwania się ciężkim sprzętem:-)
OdpowiedzUsuńEfekt końcowy - fantastyczny.
Podoba mi się bardzo Twój kredens, marzę o takowym od lat, ale jeszcze na tego jednego jedynego nie trafiłam:-(
Pozdrawiam:-)
Ja też przez lata marzyłam o takim kredensie, w końcu jak uzbierałam na niego, znalazłam atrakcyjną ofertę i przyjechał do mnie prosto z Podhala :-)
UsuńŚliczny ten stół :)))
OdpowiedzUsuńMarzenko :))
OdpowiedzUsuńcudny :)) i pięknie się prezentuje w pięknym wnętrzu :)))
pozdrawiam serdecznie
Ania
Dziękuję Aniu serdecznie :-)!
UsuńFantastycznie to wyszło, koziołki spełniają się jako nogi, blat jest perfekcyjnie zrobiony, a całość ma swój nieopisany urok, wyszło pięknie :))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ty to wiesz najlepiej... :-) Nawet grafik komputerowy może się nauczyć nowego fachu ;-)
UsuńŚwietny efekt końcowy, pozdrawiam, Asia
OdpowiedzUsuńDziękuję za pochwały, pozdrawiam również!
Usuńno proszę , nawet nie wiedzialam, że takie koziołki można zanabyć w Ikei :-)
OdpowiedzUsuńPomysłowość Twoja nie zna granic. Pięknie wygląda ten stół. Koziołki zamiast tradycyjnych nóg ? Rewelacja. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWłaśnie, miałam dylemat czy do takiego blatu wzmacnianego od spodu, gdzie widać te listwy, będą pasowały takie koziołki. Ale się przekonałam ;-)
Usuńadnie
Niesamowite,efekt końcowy cudowny,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWOW ! Dziewczyno - jesteś wielka ! Pozdrawiam - M.
OdpowiedzUsuńDziękuję ;-)
UsuńPiękny stół, bardzo pasuje do wnętrza :)
OdpowiedzUsuńgenialny ten stól!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Rewelacja. Gratulacje ogromne, ten stół jest piękny. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny stół kuchenny wyszedł! Pozdrawiam gorąco :)
OdpowiedzUsuńPiękny stół:) gratuluję pomysłu i realizacji!:) Zdolna z Ciebie Kobieta:) Pozdrawiam!:)
OdpowiedzUsuńŚwietny! Masz talent Marzenko! :)
OdpowiedzUsuńDziewczyny, do wszystkich razem, bardzo się cieszę że się Wam spodobał mój stół. Dziękuję za miłe komentarze, każda z nas jest WIELKA w tym co robi, w swoich pasjach, każda z nas jest inna i wyjątkowa. Miłej niedzieli życzę! :-)
OdpowiedzUsuńMuszę się dołączyć do tych zachwytów. Powiem szczerze, że mam czasem wrażenie, ze my kobiety mamy więcej zapału do takiego tworzenia:) Jak pomyśle ile razy proszę o jakąś "interwencję" pana Męża, to zawsze kończy się na zakasaniu samemu rękawów. Jestem pełna podziwu. Stół wygląda fantastycznie:)
OdpowiedzUsuńMasz Ty pomysły, kobieto. Genialnie Ci to wyszło :)
OdpowiedzUsuńStolik wygląda bardzo ładnie. Ciekawa jestem jaki wyszedł koszt całkowity stolika.
OdpowiedzUsuńDwa stojaki Finnvard (cena na stronie Ikei), plus koszt desek około 40 - 50 zł. Pozdrawiam!
UsuńStolik świetny !
OdpowiedzUsuńpiękny! po prostu.
OdpowiedzUsuńSuper!
OdpowiedzUsuńPomysłowa i pracowita z ciebie babeczka:)
OdpowiedzUsuń;-) miło mi!
UsuńPiękny stół ,podziwiam za zapał i odwagę :)
OdpowiedzUsuńTy to jednak jesteś kobieta genialna...!
OdpowiedzUsuńA ja mam pytanie.bo to deska podlogowa i tam były takie otwory do łączenie, przycielas je? bo w trakcie prac je widze a potem już nie
OdpowiedzUsuńA ja mam pytanie.bo to deska podlogowa i tam były takie otwory do łączenie, przycielas je? bo w trakcie prac je widze a potem już nie
OdpowiedzUsuńA ja mam pytanie.bo to deska podlogowa i tam były takie otwory do łączenie, przycielas je? bo w trakcie prac je widze a potem już nie
OdpowiedzUsuńTak, ta część deski musiałam skrócić o ten otwór do łączenia, jakieś 3 cm, po przeciwnej stronie również o tyle samo (pióro do łączenia)
OdpowiedzUsuńAhhhh ten Urok Drewna :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na stół i stół fajnie wykonany lecz ja wolę kupować nowe.
Pozdrawiam!
Dobry pomysł. Przynajmniej mamy pewność, że nic się w domu nie zmarnuje, jak mamy kogoś tak kreatywnego. Warto czasami wykorzystać zalegające przedmioty w domu, bo można z nich zrobić coś bardzo pożytecznego.
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń