czwartek, 31 lipca 2014

Miętowy zakątek

Zbierałam się w sobie od jakiegoś czasu, aby zorganizować w swoim ogródku kącik do odpoczynku. Miałam różne pomysły, chciałam kupić coś nowego ale jednak zostałam ze swoimi starociami:)
Fotele wiklinowe i stolik pomalowałam niedawno na biało, teraz wystarczyło tylko odświeżyć.  Z miejsca pod blokiem gdzie się składuje duże gabaryty (czyt. śmieci), przywlokłam kiedyś parę drewnianych drzwi (chyba piwniczne) oraz starą ręczną tarkę do prania. Mieszkańcy sąsiednich bloków czasami wystawiają różne "skarby". Z sąsiedniego warzywniaka przyniosłam skrzynkę po jabłkach. Pomalowałam na ulubiony miętowy kolor. Drabinę która służy nam w domu przy remontach pomalowałam białą farbą i osadziłam na niej w formie półki starą tarkę. Tym sposobem powstał przenośny, składany regał na moje potrzeby. Parę poduszek na fotele, obrus i parę koszyków z kwiatkami i takim sposobem powstał mój miętowy zakątek. Pewnie się domyślicie, że te wszystkie ozdoby w większości to na potrzebę powstania tego posta. Część z tych rzeczy jest na stałe wystawiona, a inne zabieram do domu tak jak kosz z gazetami, robótkami, poduchy. 
Ogródek mój znajduje się na tyłach długiego czteropiętrowego bloku. Wszyscy mieszkańcy okolicy mieszkający na parterze są w ich posiadaniu. Żeby nie stresować się wścibskimi sąsiadami w miejscu wypoczynku rozkładamy duży przenośny parasol ogrodowy. Wtedy już nic mnie nie interesuje. Wygodny fotelik, gazetki, zimna woda, parasol nad głową i dzieci szalejące obok w basenie:)
A Wy jaką macie możliwość, żeby się tak zrelaksować? Macie duże balkony, może działki za miastem? A może macie swoje domy i duże ogródki... i duże baseny (nie dmuchane jak mój:))

Pozdrawiam gorąco!





32 komentarze:

  1. Bardzo, bardzo przytulnie i ślicznie ! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Urocze miejsce stworzyłaś:) wszystkiego można dokonać małym kosztem, prawda?:) I jaki wspaniały klimacik można stworzyć:) gratuluję!:)
    Ja nie mam basenu, za to prysznic z wodą prosto ze studni, taką ziiiiiimniutką!!:))) ..i to jest bardzo dobry pomysł na schłodzenie organizmu w tak ciepły czas:)
    Serdecznie pozdrawiam!:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ślicznie tam u Ciebie :) Chętnie wpadłabym na kawkę i ploteczki;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudne i przytulne miejsce stworzyłaś, można powiedzieć, że praktycznie z niczego, podziwiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. piękny kont :-) obrus bardzo mi się podoba mam kawałek takiego materiału w pokoju Emilki - bardzo go lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Basenu nie mam, ogrodu, domku też nie, nie mam nawet balkonu ale za to mam marzenia o tym wszystkim:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudnie! Miętowy prezentuje się wspaniale! Pozdrawiam Ala

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny zakątek:) ja mam ogromny ogród http://handmadebymp.blogspot.com/2014/07/kolejny-meczacy-dzien-prawie-za-nami.html ale czasem wolałabym mieć taki kącik, żeby się ukryć przed sąsiadami i nie spędzać całych dni na wyrywaniu chwastów;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pięknie wygląda!!
    ja mam działkę za miastem ale nie mam tam tak ślicznie - niestety takie bajerki raz dwa by mi ukradli :( no i jeździ się tam przeważnie raz w tygodniu

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja na szczęście mieszkam w domku z ogrodem i zielenią i nie wyobrażam sobie inaczej. A ten wianuszek to z czego to zrobiłaś? Bo bardzo jest ładny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wianek zrobiłam ze sztucznej hortensji, znajdziesz na blogu post pod tym tytułem, pokazałam tam jak go wykonać.
      pozdrawiam!

      Usuń
  11. Cudowne miejsce, pięknie wszystko dobrane, ach odpoczynek w takim miejscu to pewnie coś cudownego, ponaglam pytanie poprzedniczki o wianeczek? i jeśli można wiedzieć to jaka farba użyta ta miętowa, czy to pigment, jeśli tak to jaki kolor?
    Pozdrawiam!
    Miłego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie znalazłam na rynku miętowej gotowej farby. Użyłam morskiego pigmentu w tubce (Alpina), kupiony w Leroy Merlin.
      pozdrawiam!

      Usuń
  12. Pięknie, ach mieć takie miejsce do wypoczynku :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo klimatycznie!
    Ja mieszkam na wsi w górach, mam duży ogród więc kącik dla relaksu znajdzie się bez problemu ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Super! I to jest właśnie sztuka, żeby z różności, nie zawsze bardzo drogich, stworzyć coś fajnego. I Tobie się to udało :)
    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, co mi się w tej Marzence podoba - jej artystyczna dusza i wyczucie stylu czy zdolność do robienia pięknych rzeczy z niczego? :)

      Usuń
    2. Dziękuję za ciepłe słowa na koniec dnia..
      To jeden z najmilszych komplementów w ostatnim czasie jakie usłyszałam, dziękuję raz jeszcze :-)
      Pozdrawiam serdecznie i spokojnej nocy życzę!

      Usuń
  15. Dziękuję za odwiedziny i miłe komentarze:-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ile ja bym dała za taki kącik :) Musi sie cudownie odpoczywać w takim miejscu zazdroszcze.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. No proszę.Jak się chce,to w mieście pod blokiem można zrobić takie fajne,przytulne miejsce!Nie do wiary,że to nie ogród za miastem.Gratulacje! Super.:)

    OdpowiedzUsuń
  18. A już po tytule myślała, że to bedzie chodziło o krzaczki mięty:) A jak duży jest Twój ogródek? Bo widzę, że jest tam tez kawałek trawnika:) Mój ma ok 190 m i niestety też musze obejśc budynek dookoła, żeby do neigo sie dostać, chociaż znajdeje się niemal pod moimi oknami.

    OdpowiedzUsuń
  19. Prawdziwie tęczowy i piękny zakątek! Dla mnie numer 1! p.s. zajączek najlepszy!

    OdpowiedzUsuń
  20. Sama niestety nie mam takie miejsca ale uwielbiam patrzyć na to jak inni dekorują swoje ogródki :) piękny i bardzo klimatyczny zakątek :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Najlepszy jest zwierzak na krześle ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Pięknie, romantycznie, miętowo, wyjątkowo :)

    OdpowiedzUsuń
  23. cudownie, klimatycznie - nic tylko się zakochać, zazdoszczę takiego uroczego kawałaka przestrzeni

    OdpowiedzUsuń
  24. Pięknie, romantycznie, kobieco, w takim miejscu herbatka i kawa smakują lepiej :)

    OdpowiedzUsuń