Zbierałam się w sobie od jakiegoś czasu, aby zorganizować w swoim ogródku kącik do odpoczynku. Miałam różne pomysły, chciałam kupić coś nowego ale jednak zostałam ze swoimi starociami:)
Fotele wiklinowe i stolik pomalowałam niedawno na biało, teraz wystarczyło tylko odświeżyć. Z miejsca pod blokiem gdzie się składuje duże gabaryty (czyt. śmieci), przywlokłam kiedyś parę drewnianych drzwi (chyba piwniczne) oraz starą ręczną tarkę do prania. Mieszkańcy sąsiednich bloków czasami wystawiają różne "skarby". Z sąsiedniego warzywniaka przyniosłam skrzynkę po jabłkach. Pomalowałam na ulubiony miętowy kolor. Drabinę która służy nam w domu przy remontach pomalowałam białą farbą i osadziłam na niej w formie półki starą tarkę. Tym sposobem powstał przenośny, składany regał na moje potrzeby. Parę poduszek na fotele, obrus i parę koszyków z kwiatkami i takim sposobem powstał mój miętowy zakątek. Pewnie się domyślicie, że te wszystkie ozdoby w większości to na potrzebę powstania tego posta. Część z tych rzeczy jest na stałe wystawiona, a inne zabieram do domu tak jak kosz z gazetami, robótkami, poduchy.
Ogródek mój znajduje się na tyłach długiego czteropiętrowego bloku. Wszyscy mieszkańcy okolicy mieszkający na parterze są w ich posiadaniu. Żeby nie stresować się wścibskimi sąsiadami w miejscu wypoczynku rozkładamy duży przenośny parasol ogrodowy. Wtedy już nic mnie nie interesuje. Wygodny fotelik, gazetki, zimna woda, parasol nad głową i dzieci szalejące obok w basenie:)
Ogródek mój znajduje się na tyłach długiego czteropiętrowego bloku. Wszyscy mieszkańcy okolicy mieszkający na parterze są w ich posiadaniu. Żeby nie stresować się wścibskimi sąsiadami w miejscu wypoczynku rozkładamy duży przenośny parasol ogrodowy. Wtedy już nic mnie nie interesuje. Wygodny fotelik, gazetki, zimna woda, parasol nad głową i dzieci szalejące obok w basenie:)
A Wy jaką macie możliwość, żeby się tak zrelaksować? Macie duże balkony, może działki za miastem? A może macie swoje domy i duże ogródki... i duże baseny (nie dmuchane jak mój:))
Pozdrawiam gorąco!
Bardzo, bardzo przytulnie i ślicznie ! :)
OdpowiedzUsuńale pięknie !
OdpowiedzUsuńUrocze miejsce stworzyłaś:) wszystkiego można dokonać małym kosztem, prawda?:) I jaki wspaniały klimacik można stworzyć:) gratuluję!:)
OdpowiedzUsuńJa nie mam basenu, za to prysznic z wodą prosto ze studni, taką ziiiiiimniutką!!:))) ..i to jest bardzo dobry pomysł na schłodzenie organizmu w tak ciepły czas:)
Serdecznie pozdrawiam!:)
Ślicznie tam u Ciebie :) Chętnie wpadłabym na kawkę i ploteczki;)
OdpowiedzUsuńale cudnie :)
OdpowiedzUsuńCudne i przytulne miejsce stworzyłaś, można powiedzieć, że praktycznie z niczego, podziwiam :-)
OdpowiedzUsuńpiękny kont :-) obrus bardzo mi się podoba mam kawałek takiego materiału w pokoju Emilki - bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńBasenu nie mam, ogrodu, domku też nie, nie mam nawet balkonu ale za to mam marzenia o tym wszystkim:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudnie! Miętowy prezentuje się wspaniale! Pozdrawiam Ala
OdpowiedzUsuńPiękny zakątek:) ja mam ogromny ogród http://handmadebymp.blogspot.com/2014/07/kolejny-meczacy-dzien-prawie-za-nami.html ale czasem wolałabym mieć taki kącik, żeby się ukryć przed sąsiadami i nie spędzać całych dni na wyrywaniu chwastów;)
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńPięknie wygląda!!
OdpowiedzUsuńja mam działkę za miastem ale nie mam tam tak ślicznie - niestety takie bajerki raz dwa by mi ukradli :( no i jeździ się tam przeważnie raz w tygodniu
Ja na szczęście mieszkam w domku z ogrodem i zielenią i nie wyobrażam sobie inaczej. A ten wianuszek to z czego to zrobiłaś? Bo bardzo jest ładny.
OdpowiedzUsuńWianek zrobiłam ze sztucznej hortensji, znajdziesz na blogu post pod tym tytułem, pokazałam tam jak go wykonać.
Usuńpozdrawiam!
Cudowne miejsce, pięknie wszystko dobrane, ach odpoczynek w takim miejscu to pewnie coś cudownego, ponaglam pytanie poprzedniczki o wianeczek? i jeśli można wiedzieć to jaka farba użyta ta miętowa, czy to pigment, jeśli tak to jaki kolor?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Miłego dnia :)
Niestety nie znalazłam na rynku miętowej gotowej farby. Użyłam morskiego pigmentu w tubce (Alpina), kupiony w Leroy Merlin.
Usuńpozdrawiam!
Pięknie, ach mieć takie miejsce do wypoczynku :)
OdpowiedzUsuńBardzo klimatycznie!
OdpowiedzUsuńJa mieszkam na wsi w górach, mam duży ogród więc kącik dla relaksu znajdzie się bez problemu ;)
Takiej to dobrze...:-)
UsuńSuper! I to jest właśnie sztuka, żeby z różności, nie zawsze bardzo drogich, stworzyć coś fajnego. I Tobie się to udało :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
Nie wiem, co mi się w tej Marzence podoba - jej artystyczna dusza i wyczucie stylu czy zdolność do robienia pięknych rzeczy z niczego? :)
UsuńDziękuję za ciepłe słowa na koniec dnia..
UsuńTo jeden z najmilszych komplementów w ostatnim czasie jakie usłyszałam, dziękuję raz jeszcze :-)
Pozdrawiam serdecznie i spokojnej nocy życzę!
Dziękuję za odwiedziny i miłe komentarze:-)
OdpowiedzUsuńIle ja bym dała za taki kącik :) Musi sie cudownie odpoczywać w takim miejscu zazdroszcze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
No proszę.Jak się chce,to w mieście pod blokiem można zrobić takie fajne,przytulne miejsce!Nie do wiary,że to nie ogród za miastem.Gratulacje! Super.:)
OdpowiedzUsuńA już po tytule myślała, że to bedzie chodziło o krzaczki mięty:) A jak duży jest Twój ogródek? Bo widzę, że jest tam tez kawałek trawnika:) Mój ma ok 190 m i niestety też musze obejśc budynek dookoła, żeby do neigo sie dostać, chociaż znajdeje się niemal pod moimi oknami.
OdpowiedzUsuńPrawdziwie tęczowy i piękny zakątek! Dla mnie numer 1! p.s. zajączek najlepszy!
OdpowiedzUsuńSama niestety nie mam takie miejsca ale uwielbiam patrzyć na to jak inni dekorują swoje ogródki :) piękny i bardzo klimatyczny zakątek :)
OdpowiedzUsuńNajlepszy jest zwierzak na krześle ;)
OdpowiedzUsuńPięknie, romantycznie, miętowo, wyjątkowo :)
OdpowiedzUsuńcudownie, klimatycznie - nic tylko się zakochać, zazdoszczę takiego uroczego kawałaka przestrzeni
OdpowiedzUsuńPięknie, romantycznie, kobieco, w takim miejscu herbatka i kawa smakują lepiej :)
OdpowiedzUsuń