Do Świąt małymi kroczkami, głowa pełna pomysłów... Do zrobienia wianka zawieszanego pod sufitem wykorzystałam kolorowe wstążki, gotowe metalowe dzwonki, konewki, wełnianą rękawiczkę i skarpetkę. Dołożyłam uszyte własnoręcznie renifery i serca. Całość zawiesiłam na wiklinowym wianku pomalowanym na biały kolor.
bardzo fajny... nie mam miejsca żeby u siebie coś tak dużego umiejscowić i dobrze wyeksponować ale... bardzo fajny ! :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) A mój mąż mówi, że za mały ten wianek...
UsuńJA z przygotowaniem ozdób jestem daleko w tyle a dekorowanie domu zaczynam tuż przed świętami oprócz wieńca adwentowego jeśli taki w ogóle powstaje oczywiscie:)
OdpowiedzUsuńTwój jest bardzo fajny. Pozdrawiam.
Ja zwykle dom dekoruję gdzieś na tydzień przed Wigilią, tak się utarło. Wtedy też ubieramy choinkę. Muszę nacieszyć oczy, bo na święta jak co roku wyjeżdżamy do rodziny i tak już od 15 lat... Więc ozdoby zawieszam tylko na potrzebę zrobienia zdjęć do bloga.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Piękny wianeczek!:)
OdpowiedzUsuń