piątek, 13 maja 2016

Małe przyjemności

Małe przyjemności dnia codziennego. To prawdziwa sztuka aby umieć je dostrzec. Dziś rano, kiedy otworzyłam okno i poczułam zapach bzu, na mojej twarzy pojawił się skromny uśmiech. A przeszłam zaledwie parę kroków z łazienki do kuchni z kwaśną miną, tak chętnie bym jeszcze poleżała w łóżku. A tu uwinęłam się jak pszczółka, wyprawiłam domowników do szkoły i pracy. A w drodze powrotnej z przedszkola co kawałek stawałam przy krzewach bzu i zaciągałam się na całego :)


I tak nie mogłam się powstrzymać, więc przewidując sytuację, sekatorem wyciągniętym z torebki przycięłam parę gałązek i przyniosłam do domu. Pachnie pięknie, a śniadanie w takim towarzystwie było wielką przyjemnością.


17 komentarzy:

  1. Codziennie ze spaceru z moim futrzakiem znosimy do domu świeży bukiet bzu...powoli zabraknie mi wazonów:-( Ale bez jest tak ulotny, że trzeba się nim nacieszyć właśnie teraz.
    Pozdrawiam serdecznie:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. U nas też już pachnie, uwielbiam ten czas :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też o bzie u siebie...No jest zachwycający, bez dwóch zdań! A nasze spragnione piękna zmysły nie pozwalają przejść obok nich obojętnie. Dobrej niedzieli! Pozdrawiam serdecznie. Asia

    OdpowiedzUsuń
  4. Maj pachnie bzem i konwalią...
    :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lilacs fill the air with the magic of spring! Beautiful photos of your lilacs.
    Anna

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam bez! Ale niestety wszelkie roślinki tego typu szkodzą mojemu małemu alergikowi... Cieszę się więc jego zapachem na spacerze. Albo jak wyjdę wieczorem pobiegać. W jednym, takim spokojniejszym miejscu, słowik śpiewa radosne serenady... Takie małe rzeczy, a dodają skrzydeł :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam bez i jego zapach. W moim świeżym ogrodzie bez dopiero wypuścił zielone listki - jeszcze bez kwiecia, ale u mojej mamy mam bzu pod dostatkiem, także i u mnie zagości on w domu. :) Pozdrawiam wiosennie, Magda

    OdpowiedzUsuń
  8. Dzisiaj upajałam się zapachami maja : bzem i kwitnącą jarzębiną. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Niestety ale mam alergię i zapach bzu wywołuje u mnie nieprzyjemną reakcję :( Pieczenie oczu i ciągły katar to standard. Szkoda.

    OdpowiedzUsuń
  10. ach, cudnie tu u ciebie...ja w tym roku musiałam się zadowolić fioletowym bzem, który uwielbiam na szczęście tak samo, jak biały :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bez naprawdę pięknie pachnie tylko szkoda że nie o każdej porze roku można go dostać :(

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie wyobrażam sobie domu bez kwiatów :) Magiczna woń przyjemności :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam świeże kwiaty w domu :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Dziękuję wszystkim za miłe wpisy, szkoda że już lipiec... Jeszcze coś znajdę😉Serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
  15. Dziękuję wszystkim za miłe wpisy, szkoda że już lipiec... Jeszcze coś znajdę😉Serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
  16. Szkoda że już lato się kończy i na "bez" trzeba bedzie poczekać kolejny rok :( Ale z drugiej strony jakbyśmy mieli jego zapach na codzien to nie byłby taki długo oczekiwany :) takie marne pocieszenie :(

    OdpowiedzUsuń