Z tygodniowym poślizgiem od rozpoczęcia Adwentu, dopiero dziś mogę pokazać Wam kalendarz, który zrobiłam dla moich dzieci. Wprawdzie był prawie gotowy od pierwszego dnia, Kajtek codziennie opróżniał woreczki z czekoladek, jednak brakowało mi napisu żeby go zaprezentować. Dopiero w weekend udało mi się kupić drewniane litery z których powstał napis. Deskę na kalendarz przyciągnęłam z pobliskiej budowy. Szukałam takiej najbardziej sponiewieranej. Kiedy ją wyszorowałam i wyschła nałożyłam pastę wybielająca Starwax do drewna. Woreczki uszyłam sama, cyferki naniosłam metodą transferu nitro. Do deski przykleiłam małe drewniane klamerki, które przytrzymują woreczki. Dodatkowo ozdobiłam je kokardkami w świąteczną kratkę. I gotowe...:) Pierwszy kalendarz adwentowy w naszym domu.
Miałaś bardzo fajny pomysł a realizacja perfekcyjna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dziękuję, szkoda tylko że się nie zabrałam za to wcześniej...
UsuńNo to kawal kalendarza wytworzylas ! ;)
OdpowiedzUsuńKawał dechy, może za rok coś innego wpadnie mi do głowy:)
UsuńŚwietny kalendarz, ja sobie ciągle obiecuję,że zrobię i na tym się kończy;))Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńChciałam gotowy, widziałam piękny w TK Maxx, ale cena mnie powaliła a mąż odwiódł mnie od zakupu:) Więc zrobiłam sama. Może nie taki powalający, ale swoja robota:)
UsuńSuper! Piękny kalendarz :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko