środa, 8 października 2014

Uratowane drzwi...

O mały włos a gospodarz bloku przeznaczyłby te ponad 50 letnie drzwi z suszarni na rozpałkę... Zdążyłam na czas... i zostałam ich nową właścicielką. Jeszcze tego samego dnia wzięłam się do roboty. Pełna radości tak się rozpędziłam, że zapomniałam zrobić zdjęcia drzwi przed przemianą. Ale trochę Wam je opiszę:) 
Drzwi były większe o pół metra i szersze o jedną deskę. Pomalowane były farbą przeciwpożarową, posiadały długie okucia u dołu i góry. Pracy było sporo, trzeba było przyciąć je do konkretnego rozmiaru, zdemontować okucia, zamek z klamką, zeszlifować z dwóch stron starą powierzchnię. To było najbardziej pracochłonne. Ręce bolały przez kilka dni... Tak przygotowane drzwi pomalowałam biała farbą, zrobiłam trochę przetarć i zamontowałam odświeżoną klamkę.
Teraz szukam miejsca w mieszkaniu, gdzie będą stały i  będą nową ozdobą:)







21 komentarzy:

  1. Super się komponują z tym wiankiem wrzosowym!

    OdpowiedzUsuń
  2. Sporo pracy, ale efekt wart był tego. Drzwi razem z wiankiem są bardzo efektowne :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. super wyglądają te drzwi, dałaś im drugie życie

    OdpowiedzUsuń
  4. Super! Dobrze, że zdążyłaś na czas, bo byłaby wielka szkoda, gdyby trafiły do pieca :)

    OdpowiedzUsuń
  5. no,no podziwiam, bo pracy było wiele, wiem coś o tym :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetnie wyszły...aleś się napracowała, znam i ja doskonale szlifowanie...łapki potem bolą ...och bolą ;-). Dobrego dnia dla Ciebie

    OdpowiedzUsuń
  7. Dobrze, że wpadły w Twoje ręce!

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj, myślę, że taka ozdoba przykuje uwagę niejednego gościa. Są piękne:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Podziwiam Twą miłość do dawania drugiego życia. Sporo pracy , ale efekty cudne :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Niezmiernie urokliwa kompozycja, drzwi są wspaniałe.
    Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  11. O kurcze, piękne drzwi. Aż zazdroszczę, że udało Ci się coś takiego upolować. Gratuluję pracy włożonej w odświeżenie drzwi - na pewno będą piękną ozdobą. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo fajne! Nadałaś im nowe życie :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. To się narobiłaś kochana. Takie czyszczenie to najbardziej żmudny etap odnawiania - zmieniania. Za o efekt rekompensuje wszystko:)

    OdpowiedzUsuń
  14. dobra robota:) bardzo dekoracyjne:)

    OdpowiedzUsuń
  15. podziwiam, cudownie wyglądają:)

    ps. w wolnej chwili zapraszam na moje candy!

    OdpowiedzUsuń
  16. Marzenko :)
    widziałam dziś nowy numer MM ;))
    gratuluje :))
    pozdrawiam
    a drzwi nieziemskie, fantastyczne, życzę by jak najdłużej Ci służyły :))
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękny wianek i bardzo ciekawa ozdoba te drzwi. Niezwykle będą wyglądały we wnętrzu. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  18. Ale piękna dekoracja. Drzwi marzenie..taki sielski klimat! Cudo! :-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Widać, że dużo pracy Cię kosztowały, ale wyszły przepięknie! Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń