O mały włos a gospodarz bloku przeznaczyłby te ponad 50 letnie drzwi z suszarni na rozpałkę... Zdążyłam na czas... i zostałam ich nową właścicielką. Jeszcze tego samego dnia wzięłam się do roboty. Pełna radości tak się rozpędziłam, że zapomniałam zrobić zdjęcia drzwi przed przemianą. Ale trochę Wam je opiszę:)
Drzwi były większe o pół metra i szersze o jedną deskę. Pomalowane były farbą przeciwpożarową, posiadały długie okucia u dołu i góry. Pracy było sporo, trzeba było przyciąć je do konkretnego rozmiaru, zdemontować okucia, zamek z klamką, zeszlifować z dwóch stron starą powierzchnię. To było najbardziej pracochłonne. Ręce bolały przez kilka dni... Tak przygotowane drzwi pomalowałam biała farbą, zrobiłam trochę przetarć i zamontowałam odświeżoną klamkę.
Teraz szukam miejsca w mieszkaniu, gdzie będą stały i będą nową ozdobą:)
Drzwi były większe o pół metra i szersze o jedną deskę. Pomalowane były farbą przeciwpożarową, posiadały długie okucia u dołu i góry. Pracy było sporo, trzeba było przyciąć je do konkretnego rozmiaru, zdemontować okucia, zamek z klamką, zeszlifować z dwóch stron starą powierzchnię. To było najbardziej pracochłonne. Ręce bolały przez kilka dni... Tak przygotowane drzwi pomalowałam biała farbą, zrobiłam trochę przetarć i zamontowałam odświeżoną klamkę.
Teraz szukam miejsca w mieszkaniu, gdzie będą stały i będą nową ozdobą:)
Super się komponują z tym wiankiem wrzosowym!
OdpowiedzUsuńWspaniałe - piękna ozdoba :)
OdpowiedzUsuńSporo pracy, ale efekt wart był tego. Drzwi razem z wiankiem są bardzo efektowne :-)
OdpowiedzUsuńsuper wyglądają te drzwi, dałaś im drugie życie
OdpowiedzUsuńSuper! Dobrze, że zdążyłaś na czas, bo byłaby wielka szkoda, gdyby trafiły do pieca :)
OdpowiedzUsuńno,no podziwiam, bo pracy było wiele, wiem coś o tym :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyszły...aleś się napracowała, znam i ja doskonale szlifowanie...łapki potem bolą ...och bolą ;-). Dobrego dnia dla Ciebie
OdpowiedzUsuńDobrze, że wpadły w Twoje ręce!
OdpowiedzUsuńOj, myślę, że taka ozdoba przykuje uwagę niejednego gościa. Są piękne:)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twą miłość do dawania drugiego życia. Sporo pracy , ale efekty cudne :)
OdpowiedzUsuńNiezmiernie urokliwa kompozycja, drzwi są wspaniałe.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :))
O kurcze, piękne drzwi. Aż zazdroszczę, że udało Ci się coś takiego upolować. Gratuluję pracy włożonej w odświeżenie drzwi - na pewno będą piękną ozdobą. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńpięknie wygladają ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne! Nadałaś im nowe życie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
To się narobiłaś kochana. Takie czyszczenie to najbardziej żmudny etap odnawiania - zmieniania. Za o efekt rekompensuje wszystko:)
OdpowiedzUsuńdobra robota:) bardzo dekoracyjne:)
OdpowiedzUsuńpodziwiam, cudownie wyglądają:)
OdpowiedzUsuńps. w wolnej chwili zapraszam na moje candy!
Marzenko :)
OdpowiedzUsuńwidziałam dziś nowy numer MM ;))
gratuluje :))
pozdrawiam
a drzwi nieziemskie, fantastyczne, życzę by jak najdłużej Ci służyły :))
Ania
Piękny wianek i bardzo ciekawa ozdoba te drzwi. Niezwykle będą wyglądały we wnętrzu. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAle piękna dekoracja. Drzwi marzenie..taki sielski klimat! Cudo! :-)
OdpowiedzUsuńWidać, że dużo pracy Cię kosztowały, ale wyszły przepięknie! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń