Dzisiaj króciutko. Dzień był wyjątkowo piękny i ciepły. Będąc na spacerze na Sadach Żoliborskich, przyniosłam owoce głogu. Jego energetyczny kolor od razu mnie zainspirował do zrobienia pięknego czerwonego serca. Myślę, że każda z nas zna jego zdrowotne właściwości a przeglądając internet można znaleźć mnóstwo wspaniałych przepisów na jego wykorzystanie. Ja jestem ciekawa jak smakuje taka nalewka. Może się skuszę... :)
Wspaniała czerwień:)
OdpowiedzUsuńKurczę, a u mnie w okolicy jeszcze nie widziałam. Na nalewkę też bym miała ochotę :)
OdpowiedzUsuńPiękny wianek:)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia i dekoracja!!!! Uwielbiam takie jesienne dodatki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Nalewki nie piłam...ale pięknie Ci wyszło to serduszko...mam na działce to możliwe, że się pokuszę o takie jego wykorzystanie ;-)
OdpowiedzUsuńFantastyczne kolory i piękne zdjęcia. Ja do nalewek się nie nadaję, zaraz bym próbowała "czy wyszło" i nie zdążyłaby odstać tych kilku miesięcy. Powodzenia:p
OdpowiedzUsuńWianek bardzo ładny, a ta czerwień cudowna☺
OdpowiedzUsuńpiękny wianek :)
OdpowiedzUsuńZdrowe serce :)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł na dekorację i przepiękne fotografie!
OdpowiedzUsuńBardzo ładne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńah...to są owoce głogu...właśnie zastanawiałam się taki to krzew, bo już go widziałam na innym blogu
OdpowiedzUsuńO, czerwony kolor, najlepsza oznaka jesieni. Uwielbiam w tym sezonie kierować się właśnie dziką różą oraz jarzębiną w zakresie aranżacji wnetrza
OdpowiedzUsuńnalewka smakowo nie powala na kolana, ale za to bomba witaminowa
OdpowiedzUsuńto nie są owoce głodu, jest to albo jarząb domowy albo szwedzki.
OdpowiedzUsuń